4. Pégate a mi cuerpo que con tu cintura se ajusta
- Okey, czyli w sumie skoro wyglądamy jak stoo tysięcy dolarów… - Czekaj, tylko sto ? – zdziwienie na jego twarzy było ogromne. – Stawiałbym przynajmniej na jakieś dziewięćset tysięcy. – dodał z miną greckiego filozofa. - To od razu milion, mniej liczenia. – zaśmiałam się i przeciągnęłam po ustach czerwoną szminką. Opuściłam długie rękawy, a na nogi założyłam złote szpilki. Podeszłam do Arias’a, który właśnie spśikiwał się perfumami od Armaniego. Poprawiłam mu kołnierzyk i wspólnie za rękę udaliśmy się do samochodu, czekającego na nas przed wejściem hotelowym. Po niezbyt długiej drodze, zatrzymaliśmy się przed eleganckim budynkiem. Po czerwonym dywanie weszliśmy do środka, oczywiście nie obyło się bez zdjęć. Następnie zajęliśmy miejsce przy naszym stoliku, przywitaliśmy się z kim należy. Wieczór zapowiadał się bardzo ciekawie. *** - … aczkolwiek myślę, że tak jest dobrze, co prawda powinno zajść jeszcze zmian, ale jest stabilnie. – przy naszym stoliku odbywała się debata dotyc